Znajdująca się w Mercato delle Erbe restauracja Banco 32 to miejsce, do którego mógłbym zaglądać codziennie. I tak właściwie było podczas mojego pobytu w Bolonii, a że knajpa mieści się na wspomnianym targu, do którego miałem ledwie dwa kroki, to tym bardziej było mi po drodze.
Banco 32 to koncept, który doskonale wpisuje się w ideę jedzenia na lokalnym targu (la cucina del Mercato ). Nieobowiązująca atmosfera, szybka i miła obsługa, niskie ceny, a przede wszystkim pyszne, świeże dania na bazie ryb i owoców morza. To właśnie one królują w karcie, gdyż Banco 32 to miejsce specjalizujące się w potrawach i przekąskach właśnie z owoców morza. Nie znajdziemy tutaj tradycyjnych, bolońskich klasyków – tutaj rządzi lekka, nowoczesna, śródziemnomorska kuchnia bazująca na najświeższych morskich specjałach.
Świeżość wykorzystywanych składników to największy atut tego miejsca, podobnie jak codziennie zmieniające się menu w zależności od tego, co w danym dniu akurat dostępne jest na targu. Naprzeciwko knajpy znajduje się stoisko z rybami i owocami morza pochodzącymi z Adriatyku, więc zespół Banco 32 ma na wyciągniecie ręki najlepszej jakości produkty. Lokal otwiera się w porze lunchu ( 12:30-14:00 ) oraz wieczorem od 20:00. Każdego dnia, zarówno w południe, jak i w czasie kolacji, możemy spróbować innych dań, a także przekąsek w stylu tapas. Ceny zachęcają, aby zamówić kilka pozycji z karty, a do tego obowiązkowo kieliszek wina.
Banco 32 to pierwszy restauracyjny lokal, jaki otworzył się na targu Mercato delle Erbe. I od razu zaskarbił sobie serca i podniebienia gości swoją świetną kuchnią, ale też niezobowiązującą, nieformalną, pełną energii atmosferą oraz sprawną obsługą. Przychodząc tutaj codziennie, widziałem te same twarze – stałych klientów knajpy, którzy regularnie wpadają na lunch. Można powiedzieć, że i ja przez te kilka dni byłem stałym gościem Banco 32. A o stolik wcale nie jest tak łatwo – najlepiej zjawić się od momentu otwarcia, gdyż w krótkim czasie brakuje już wolnych miejsc ( nie obowiązują tu rezerwacje ).
Pełne oblężenie knajpy przez miejscowych jest chyba najlepszą rekomendacją, aby odwiedzić to miejsce – skoro sami bolończycy przybywają do Banco 32 tak licznie, to musi być coś na rzeczy. Pochodzący z Bretanii szef kuchni Lionel Joubaud tworzy naprawdę wyjątkowe i pyszne kombinacje, czym przyciąga miejscowych smakoszy owoców morza. Turystów nie widziałem w Banco 32 ani razu podczas moich codziennych lunchów, co absolutnie mi nie przeszkadzało – w otoczeniu lokalsów mogłem poczuć się jak mieszkaniec Bolonii, który właśnie wyskoczył na owoce morza. Mimo, że klientela jest w większości tutejsza, to z obsługą bez problemu dogadamy się po angielsku oraz otrzymamy kartę dań w tym języku. A codziennie zmieniające się menu zachęca do tego, by zamówić przynajmniej kilka pozycji, gdyż wszystko brzmi smakowicie. Mógłbym wracać tutaj bez końca i gorąco polecam Banco 32 wszystkim miłośnikom owoców morza, jak i tym, którzy chcą nieco odetchnąć od tradycyjnej, bolońskiej kuchni.





Banco 32 – Mercato delle Erbe, Via Ugo Bassi 23/Via San Gervasio 3A