Wina z La Rioja od zawsze cieszą się u mnie szczególnymi względami. Nie wchodząc w szczegóły dotyczące stylów, Rioję po prostu lubię i to się nie zmieni. Do kilku ulubionych pozycji mogę sięgać naprawdę często, ale wciąż cieszę się niezmiernie, gdy mam okazję odkrywać nowe etykiety od wcześniej nieznanych mi bliżej wytwórców.
Tym razem sięgnąłem po dwa wina od Bodegas Eguia z oferty importera Viniteranio : młode, niebeczkowane Tempranillo 2017 oraz Crianzę 2015. Nie zawsze chodzi o to, aby wino dostarczało niezapomnianych wrażeń, emocji i przeżyć. Znacznie częściej szukamy butelek po prostu smacznych, o uczciwej jakości, które pijemy z czystą przyjemnością. Wszystko to można odnieść do wspomnianych dwóch etykiet od Bodegas Eguia. Nie są to może wielce złożone i wyrafinowane wina, ale nie taka jest ich koncepcja. Jednak ich degustacja to spora dawka winnej radości.
Bodegas Eguia znajduje się w regionie Rioja Alavesa, a sama wytwórnia została założona w 1973 roku w słynącym z winiarskich tradycji Elciego położonym na pograniczu Kraju Basków i La Rioja. W 2010 roku Vina Eguia przeszła w ręce większego gracza – grupy Muriel. „Eguia” to w języku Basków „prawda” i jest ona symbolizowana na etykietach butelek znakiem dłoni umieszczonej na otwartej książce. Owa „prawda”ma odnosić się do pracy winiarzy – pracy sumiennej, dokładnej, pełnej szacunku do tego, co nazywamy sztuką winiarską.
Wszystkie czerwone wina wytwórni powstają tylko i wyłącznie z Tempranillo. Swoją przygodę z Bodegas Eguia zacząłem od młodego, niebeczkowanego Tempranillo 2017.
Jest to podstawowa etykieta producenta. Wino posiada przyjemną dla oka, rubinowo-wiśniową szatę z lekkimi tonami purpury. Świeża, radosna, młoda Rioja – mnóstwo tu czerwonych owoców takich jak malina, wiśnia, truskawka. Do tego świeże kwiaty i posmak wytrawnej, owocowej konfitury. Soczystość, rześkość i mnóstwo pozytywnej energii w kieliszku.
Tą pozycję postanowiłem zestawić z kotlecikami w glazurze z soku z granatów z migdałowym kuskusem ( przepis tutaj ). Wino poradziło sobie całkiem nieźle z wołowymi kotlecikami, które dzięki kwaskowej i słodkawej glazurze nabrały sporo lekkości i świeżości. Ponadto, Eguia Tempranillo pasuje do przekąsek w stylu tapas, deski hiszpańskich szynek, patatas bravas, pizzy czy prostej pasty z pomidorowym sosem, grillowanego kurczaka lub wieprzowiny, prostych szaszłyków.
Druga etykieta to Rioja Crianza 2015.
Tu mamy już do czynienia z poważniejszym winem. Grona pochodzą z 20-letnich krzewów. Crianza dojrzewa 12 miesięcy w trzyletnich, dębowych, amerykańskich beczkach. W kieliszku kolor średnio rubinowy. Pachnie soczystym, czerwonym owocem ( wiśnia, malina ). Pojawia się też nutka kakao, pieprzu, trochę przypraw korzennych. Na podniebieniu średnia budowa, czerwone owoce, ale też jagoda, pestka wiśni, sok malinowy, lekko beczkowe tło i balsamiczne akcenty. Dobrze zrównoważone, przyjemne, świeże i soczyste wino. Bardzo dobra Crianza, którą pije się z nieukrywaną radością.
Sprawdzi się także z przekąskami tapas, dojrzewającymi szynkami, średnio twardym serem, pieczonym, grillowanym mięsem ( wołowina, wieprzowina, jagnięcina, drób ), paellą z chorizo, stekiem z tuńczyka, grillowanym bakłażanem z ziołami, faszerowaną, pieczoną papryką.
Importer: Viniteranio