Jeżeli daktyle, orzechy, kawa, kokos, kakao znajdą się w jednym przepisie, to efekt końcowy zapowiada się naprawdę nieźle. Te składniki działają wyjątkowo na moje zmysły – uwielbiam każdy z nich z osobna, a ich kumulacja to już prawdziwa rozkosz. Tym razem wszystkie te wspaniałości spotkały się po postacią tarty, która podbiła moje podniebienie.
Ta receptura to kolejny dowód na to, że bez większych problemów można przygotować coś słodkiego, a zarazem zdrowego i wartościowego. Tarta jest wegańska i bezglutenowa, co w niczym nie umniejsza jej smaku. Wręcz przeciwnie – romans daktyli, orzechów, kawy, kokosa i kakao to istne igraszki ze smakiem. Kto takie zabawy lubi, a przy okazji szuka zdrowszych słodkości, ten bez wątpienia powinien spróbować tego rozpływającego się w ustach ciasta. Przepis na tą tartę przygotowałem z okazji moich urodzin, więc starałem się podwójnie ?. Dodatek czekoladowych liści jest opcjonalny – zrobiłem je dla ładnej prezentacji, ale bez nich tarta nic nie traci.
Składniki:
Spód:
300ml zaparzonej mocnej kawy
400g daktyli, wypestkowanych
200g orzechów laskowych
2-3 łyżki surowego kakao najlepszej jakości
6 łyżek oleju kokosowego
Masa:
1 i 1/2 puszki mleka kokosowego
100ml espresso
1 łyżeczka agaru
4 łyżki oleju kokosowego
100g pulpy daktylowej
opcjonalnie: trochę cukru kokosowego do smaku
Kokosowa bita śmietana:
1 puszka schłodzonego przez minimum 24 godziny mleka kokosowego
1 łyżeczka cukru kokosowego
Kawowy karmel:
kawa z namaczania daktyli
1 łyżka mleka kokosowego
3 łyżki cukru kokosowego
Do dekoracji: posiekane orzechy laskowe
Czekoladowe liście:
kilka liści szpinaku lub bazylii
70g gorzkiej czekolady wysokiej jakości
Przygotowanie: Daktyle wrzucamy do zaparzonej kawy i zostawiamy do namoczenia – najlepiej przez noc. Kawę odlewamy ( posłuży do zrobienia karmelu ), a daktyle miksujemy na pulpę w robocie kuchennym. Około 100g pulpy daktylowej odkładamy do przygotowania masy. Orzechy laskowe podprażamy, a następnie miksujemy. Dodajemy je do pulpy daktylowej razem z kakao i olejem kokosowym. Wszystko starannie mieszamy i wylepiamy tym formę do tarty. Wkładamy do zamrażarki.
Teraz pora na masę. Mleczko kokosowe ( najlepiej jego zwartą część ) przekładamy do garnka. Dodajemy espresso. Podgrzewamy na wolnym ogniu, dodajemy agar, olek kokosowy i doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy garnek z ognia, dokładamy odłożone 100g pulpy daktylowej i ewentualnie trochę cukru kokosowego. Masę przelewamy na zmrożony spód i całość wkładamy do lodówki.
Gdy masa stężeje, przygotowujemy śmietanę kokosową. Zwartą część schłodzonego mleka kokosowego ubijamy z 1 łyżeczką cukru kokosowego. Śmietanę rozsmarowujemy na tarcie i wkładamy z powrotem do lodówki.
Kawę z namaczania daktyli, 1 łyżkę mleka kokosowego i cukier kokosowy podgrzewamy w garnuszku na małym ogniu, aż płyn będzie gęstniał. Mieszamy – karmel musi mieć lepką konsystencję. Tartę dekorujemy karmelem i posypujemy orzechami laskowymi.
Liście szpinaku/bazylii dokładnie myjemy i osuszamy. Umieszczamy je na talerzu wyłożonym papierem do pieczenia. Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Za pomocą pędzelka rozsmarowujemy grubą warstwę czekolady na liściu, a następnie wkładamy je do zamrażarki na około 30 minut. Gdy czekolada dobrze stężeje, delikatnie odrywamy listki, a czekoladowe liście umieszczamy na tarcie.
Tarta świetnie smakuje z filiżanką dobrej kawy. Jednak równie dobrze sprawdzi się tu np. kieliszek Vinsanto, Porto Tawny, Madery Bual, ale też Tokaj Aszu lub Muscat de Beaumes de Venise .



