Rodzina, rzemiosło, pasja. Tak opisuje się winiarnia Fliederhof położona w idyllicznym miejscu na wschód od Bolzano, na szczycie wzgórza św. Magdaleny, z dala od zgiełku miasta, a jednocześnie w jego pobliżu. To kolejny adres w Alto Adige warty zapamiętania.
Stefan, Astrid i Martin Ramoser kierują tym rodzinnym przedsięwzięciem. Panowie pełnią rolę winemakerów, a Astrid pielęgnuje swój ogród warzywny i kwiaty, a także zajmuje się klientami oraz gośćmi odwiedzającymi winnicę. Łączy ich miłość do natury i wszyscy wnoszą swój wkład w ten przepełniony pasją i miłością projekt, a przejście na biodynamiczne rolnictwo uzupełnia koncepcję uczciwego wina, jaką reprezentuje Martin. Fliederhof to mała winiarnia i rodzina świadomie podjęła decyzję, aby nią pozostać. Dzięki temu jakość win jest niezmiennie wysoka. Winnice o powierzchni trzech hektarów i związane z nią niskie plony pozwalają pracować według przyjętej koncepcji i niemal wyłącznie własną pracą. Rodzina Ramoser to zapaleni winiarze i spędzają oni wiele godzin dziennie na łonie natury. Jakość ich pracy ujawnia się, gdy winogrona zamieniają się w wino.
Winnice należące do producenta położone są głównie na stromym terenie o nachyleniu dochodzącym do 40%. Wymaga to dużej pracy ręcznej i precyzji. Najważniejszym atutem jest żyzna gleba. Stanowi podstawę produkcji wysokiej jakości win. Dlatego rodzina stara się chronić ją przed negatywnymi skutkami i stale podnosić jej jakość. Winorośle rosną na żwirze, piasku, morenach wapiennych i glinie, a porfir, skała wulkaniczna, leży bezpośrednio pod żyzną wierzchnią warstwą gleby, której głębokość waha się od kilku centymetrów do kilku metrów.
Zdrowa, żyzna winnica to dla rodziny Ramoser największy skarb, dlatego też w winnicach stosuje zasady rolnictwa biodynamicznego. Jak sami mówią, rolnictwo biodynamiczne oznacza spacer po winnicach i używanie wszystkich zmysłów w celu zachowania harmonii natury. Winnicę postrzega się jako pojedynczą całość, a nie tylko jako pojedyncze winorośle. Rośliny i organizmy żywe łączą się, tworząc złożone ekosystemy. Obowiązkiem jest interweniować, kierując jedynie naturą, nie zakłócając równowagę siedliska.
Kruchość, elegancja, ale i struktura – tak w skrócie można odpisać wina Fliederhof. Pozostawiane są one do dojrzewania w stalowych zbiornikach i drewnianych beczkach na odpowiedni czas, w zależności od odmiany i stylu. Dzięki uprzejmości producenta, mam przed sobą jego następujące etykiety: Stella Sauvignon Blanc 2020 i Gran Helen Lagrein Riserva 2020
Stella Sauvignon Blanc 2020 to wino pochodzące ze stromego terenu w gminie
Kaltern ( Oberplanitzing, 450-480 m n.p.m. ) z krzewów w wieku 30 lat. Fermentacja częściowo spontaniczna w drewnianych beczkach i stalowych kadziach. Dojrzewanie na osadzie. To ładnie zbalansowany, precyzyjnie zaprojektowany sauvignon o mineralnym tle, z aromatami zielonego jabłka, cytrusów, skórki cytrynowej, białej brzoskwini, skały, kwiatów. Górski powiew świeżego powietrza, agrest, szczypta ziół, świeżość i spora przyjemność degustacji. Atrakcyjna etykieta.
Pasuje do rozmaitych przystawek i przekąsek, owoców morza, ryby, makaronu z kurczakiem i cukinią, kuchni wietnamskiej, tajskiej, zielonych warzyw.
Gran Helen Lagrein Riserva 2020 to etykieta, na którą winogrona pochodzą z jednej działki na południowym krańcu doliny Eisack, w bezpośrednim sąsiedztwie
do miasta Bolzano. Maceracja i fermentacja w stalowej kadzi, 12 miesięcy dojrzewania w beczkach z dębu francuskiego ( barriques i tonneaux ). W kieliszku jeżyna, jagoda, ciemna wiśnia, pieprz, fiołki, przyprawy, odrobina dymnych akcentów i czekolady. Skoncentrowane, dobrze zbudowane wino, solidna tanina, śliwkowo-balsamiczne, poważne, bardzo dobry lagrein z dalszym potencjałem.
Sprawdzi się z czerwonym mięsem, dziczyzną, jagnięciną, gulaszem, dojrzałymi i twardszymi górskimi serami.
Wina otrzymałem od producenta