Porto to wino, które nie przestaje zachwycać. Butelki od Quinta do Mourão tym bardziej. Rodzinna tradycja, jakość na najwyższym poziomie – wszystko to znajduje odzwierciedlenie w wyjątkowych winach tego właśnie producenta. Mam ogromną przyjemność sięgnąć po kolejną etykietę z jego portfolio.
O Quinta do Mourão więcej przeczytasz tutaj, a także w tym wpisie, gdzie dzieliłem się wrażeniami z degustacji S. Leonardo 10 Years Tawny. Dziś również 10-letnie tawny, ale wyjątkowe, bo białe, co nie jest tak powszechną rzeczą.
Quinta do Mourão S. Leonardo 10 Years White Port powstaje tak samo jak klasyczne tawny – to kupaż różnych roczników i mówiąc w uproszczeniu blend, którego części składowe dojrzewają w beczce minimum 10 lat – średni wiek dojrzewania win bazowych to 10 lat ( choć tak naprawdę chodzi o porto, którego organoleptyczne cechy wskazują na to, że smakuje jak to 10-letnie ). Jeśli chodzi o białe starzone porto, Quinta do Mourão produkuje 10, 20, 30, 40, a nawet 50-letnie, co stawia wytwórcę wśród tych wyjątkowych w tej kwestii. Wersja 10-letnia to kompozycja białych odmian codega, cerceal, viosinho. Wino jest wyjątkowe, wyraziste, z nutami orzechów, drewna, suszonej moreli, pieczonego jabłka z cynamonem, karmelu, miodu, gorzkiej pomarańczowej skórki. Wytrawno-słodkie, zintegrowane, subtelnie słodkie, złożone i niezwykle kuszące. Czysta przyjemność.
Doskonałe samo w sobie, ale pasuje też do pasztetu, foie gras, pieczonych orzechów, creme brulee, dojrzałych serów, suszonych owoców, sycylijskiego ciasta z jabłkami i migdałami bądź szarlotki z cynamonem.
Wino otrzymałem od producenta
