Niewielki region, jakim jest Collio, nie przestaje mnie zachwycać. Przekraczając słoweńsko-włoską granicę spędziłem tutaj wspaniałe chwile odwiedzając okoliczne winiarnie, zaglądając przy okazji do Cormons, Oslavii, ale też kawałek dalej np. do Cividale del Friuli. Collio to cudowna kraina i będę to podkreślać przy każdej możliwej okazji.
Dla mnie to też źródło doskonałych win, szczególnie tych białych, które śmiało można zaliczyć do najlepszych w całej Italii. O lokalnej czerwieni również nie wolno zapomnieć, bo udaje się tutaj wcale nie gorzej, o czym już pisałem i jeszcze nieraz na łamach bloga napiszę. Jeżeli ktoś zgłębi temat, znajdzie w Collio świetnych producentów rozsianych po całej apelacji, ale wielu z nich to tak naprawdę w zasadzie sąsiadujące ze sobą winiarnie, gdyż sam region duży nie jest i bez problemu kilka z nich można odwiedzić w ciągu jednego dnia. Do miejscowej czołówki z pewnością zaliczyć należy Borgo del Tiglio w pobliżu Cormons i zarządzaną przez Nicola Manferrari. Posiadłość jest połączeniem domu, farmy oraz winiarni i gorąco polecam ją waszej uwadze.
Nicola Manferrari trafił do winiarstwa nieco przez przypadek. Z wykształcenia jest bowiem farmaceutą, a rodzinny majątek przejął po nagłej śmierci ojca w 1981 roku. Z początku Nicola pracował w aptece w Gorycji, której właścicielem była jego matka, jednak śmierć ojca sprawiła, że porzucił karierę farmaceuty i zajął się winnicą. Nie mając szerszej wiedzy w dziedzinie enologii czy agronomii, Nicola musiał nadrobić nieco potrzebną wiedzę, co sam zresztą czynił. Uczył się również w praktyce, co można było zaobserwować w jego pracy w winnicy i winiarni. Jak sam mówi, droga, którą podążał, odcisnęła piętno na charakterze jego win, które według wielu mają swój znak firmowy. Jego niekonwencjonalne podejście do świata wina kierowało nim przez cały czas, liczne wyzwania, wprowadzanie innowacji, obalanie pewnych przekonań sprawiły, że Nicola Manferrari jest autorem pięknych i wyjątkowych win.
Do Borgo del Tiglio należy około 9 ha winnic. Są to winnice Brazzano, Ca’ delle Vallade i Ruttars. Działki w Brazzano należały do rodziny od czterech pokoleń i były wykorzystywane do uprawy winogron już od XVIII wieku. Kolejną działkę sąsiadującą z pierwszą zakupił pod koniec lat 60-tych Giuseppe, ojciec Nicoli. Tutaj producent ma jedno ze swoich cru – Ronco della Chiesa i uprawia przede wszystkim friulano, malvasíę i merlot. Ca’ delle Vallade to ziemia zakupiona w latach 1987-1989 i rośnie na niej chardonnay. Z kolei winnice w Ruttars nabyto w 1989 roku. Kultywuje się tutaj aromatyczne odmiany jak friulano, riesling, sauvignon.
Borgo del Tiglio produkuje głównie wina białe. Aby jak najlepiej wykorzystać charakter terroir, z którego pochodzą winogrona, w winiarni stosuje się filozofię pozwalającą na pełną fermentację cukrów, co skutkuje całkowicie wytrawnymi winami. Wytwórca poszukuje równowagi w winach na wszystkich etapach procesu ich produkcji, począwszy od wybranego momentu rozpoczęcia zbioru, następnie na etapie ekstrakcji moszczu i wreszcie przy finalnym tworzeniu wina. Równowaga i złożoność jest również zapewniona dzięki mieszaniu różnych partii, które zostały zebrane i wyprodukowane oddzielnie w celu rzeczywistego wydobycia ich oryginalnych cech. Wszystkie białe wina fermentują w drewnianych beczkach o pojemności około 250 litrów i pozostają tam w kontakcie z osadem przez dziewięć lub dziesięć miesięcy. Następnie wybierane są beczki, które po zmieszaniu ze sobą pozwalają zbliżyć się do pożądanych rezultatów. Czerwone wina fermentują w małych, otwartych drewnianych kadziach o pojemności 1200 litrów i przechodzą macerację, której czas trwania zależy od jakości zbiorów. Następnie przelewa się je do małych, częściowo nowych, drewnianych beczek, gdzie dojrzewają odpowiedni czas – w niektórych przypadkach nawet dwa lata. W 2006 roku wybudowano nową podziemną piwnicę mieszczącą ponad 300 drewnianych beczek.
Ogromnie się cieszę, że będę mógł spróbować etykiet spod szyldu Borgo del Tiglio, gdyż są to wina, które absolutnie zasługują na uwagę każdego miłośnika Collio, choć docenią je także ci, którzy po prostu kochają wysoką jakość w najlepszym wydaniu.
Na początek sięgam po Collio Rosso 2016 będące bordoskim kupażem 80% merlot i 20% cabernet sauvignon. Grona pochodzą z winnicy Ronco di San Giorgio w Brazzano, a krzewy zostały zasadzone w 1970 i w 1987 roku. Collio Rosso jest winifikowane w małych drewnianych kadziach w kształcie stożka, a maceracja w kontakcie ze skórkami trwa przez około 3-4 tygodnie. Następnie wino dojrzewa 2 lata w barriques i rok w stalowej kadzi plus kolejny rok w butelce. Produkcja to około 3000 butelek.
Wino ukazuje nuty śliwki, ciemnej wiśni, lekko suszonych owoców, cassis, suszonych kwiatów, korzennych przypraw. Do tego zioła, odrobina czekolady. Spora elegancja, dobra struktura, soczystość owocu, miękka tanina, swoista lekkość przy bogatej strukturze, rys mineralny i mnóstwo wdzięku. Naprawdę kawałek świetnego wina i dowód na to, że Collio to też doskonałe czerwone etykiety.
Pasuje do mięsnej kuchni, wołowiny, jagnięciny, dziczyzny, dań z grzybami, polenty z bogatym mięsnym sosem, dojrzałych serów.
Wino otrzymałem od producenta