Bodegas Bhilar Phinca Hapa Blanco 2018

Riojy od Bodegas Bhilar to na pewno nie są typowe wina, jakich możecie spodziewać się po tej apelacji. Rioja nie słynie też z win pomarańczowych, a taką butelkę Bhilar właśnie nam prezentuje pod postacią tytułowej etykiety. Jeżeli dobrze znacie wina z tej słynnej hiszpańskiej apelacji, to spróbujcie tych od Melanie Hickman i Davida Sampedro, którzy stoją za tą winiarnią. To dawka nowych wrażeń i emocji.

Rioja Alavesa i miasteczko Elvillar. To tutaj swoją siedzibę ma Bodegas Bhilar – butikowa winiarnia prowadzona przez wspomniane na wstępie małżeństwo i działająca od 1999 roku. Biodynamiczna filozofia, wina odzwierciedlające terroir, szacunek dla ziemi – to główne założenia, które przyświecają temu projektowi. Wszystko to w otoczeniu Sierra de Cantabria i jednych z najstarszych winorośli w regionie. Bodega wzięła swoją nazwę od samego miasteczka, gdyż po baskijsku Elvillar to właśnie Bhilar. Dysponując 9,5 ha winnic, Bodegas Bhilar tworzy wina indywidualne z własną osobowością, przy minimalnej interwencji, gdzie traktory i inne maszyny zostały zastąpione końmi i pracą ludzkich rąk, a sama winiarnia zasilana jest energią słoneczną. David Sampedro to świetny enolog i winemaker, a swoją karierę rozpoczynał pracując w większych winiarniach La Rioja. Po pewnym czasie postanowił jednak zacząć działać na swój rachunek i realizować własną filozofię pracy w winnicy i winiarni, czego efektem są naprawdę interesujące wina, choć pewnie nie każdy od razu się do nich przekona. Jednak zdecydowanie polecam bliższy kontakt z nimi.

Bodegas Bhilar Phinca Hapa Blanco 2018 to już kolejna etykieta tego producenta, po którą sięgam. O pozostałych pisałem krótko tutaj. Teraz pora na tą limitowaną do 2300 butelek edycję.

To kupaż 82% viura, 12% grenache blanc i 6% malvasia z upraw biodynamicznych. Wino tworzone jest w stylu win pomarańczowych. Wydłużona, dwumiesięczna maceracja miała miejsce w betonowych kadziach. Dojrzewanie trwało rok w 600-litrowych beczkach z francuskiego dębu. Wino jest arcyciekawe i nietuzinkowe, a co najważniejsze bardzo apetyczne. Mamy tu suszone liście, herbatę, pomarańczę, pigwę, mirabelkę, przejrzałe żółte jabłko, suszone owoce, morelę, kardamon, szczyptę grzybowego pudru, suchą trawę, ciut utlenienia. Całość niezwykle świeża, elegancka, zrównoważona, harmonijna, z taniczną kreską, ładną kwasowością, nutką mineralności i dawką pigwowo-pomarańczowych smaków na podniebieniu. Oryginalna, pyszna i bardzo gastronomiczna rioja.

Połączyłbym to wino np. z łososiem, przegrzebkami/krewetkami z maślano-cytrusowym sosem, kuchnią azjatycką, kuchnią marokańską, potrawami z szafranem, polędwiczkami wieprzowymi z pieczonymi jabłkami, smażonymi kurkami na maśle, smażonym bakłażanem z sosem tahini.

Wino zakupiłem zagranicą. Etykiety Bodegas Bhilar dostępne są u importera Festus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: