Są wina, obok których nie można przejść obojętnie. Dobre porto z pewnością do nich należy, a butelki od Quinta do Mourão tym bardziej. Rodzinna tradycja i wysoka jakość idą tutaj w parze i niezmiernie się cieszę, że mam okazję próbować doskonałych win spod szyldu Quinta do Mourão. To jedna z wielu winiarni w Douro, ale z pewnością ta wyjątkowa. Spróbujcie ich etykiet, a zrozumiecie dlaczego.
Szerzej o samym producencie pisałem tutaj, a wszystkim wielbicielom porto z całego serca polecam zapisać sobie w pamięci tą quintę. I to zarówno w kontekście wzmacnianych porto, jak i wytrawnych Douro DOC. Pełen niesamowitych wspomnień z ostatniej podróży do Doliny Douro, sięgam po doskonałe Quinta do Mourão S. Leonardo 10 Years Tawny. To dziesięcioletnie tawny to ekstremalna dawka pozytywnych, degustacyjnych wrażeń.
Tawny, czyli kupaż różnych roczników i mówiąc w uproszczeniu blend, którego części składowe dojrzewają w beczce minimum 10 lat – średni wiek dojrzewania win bazowych to 10 lat ( choć tak naprawdę chodzi o porto, którego organoleptyczne cechy wskazują na to, że smakuje jak to 10-letnie ). W przypadku omawianego tawny, to kompozycja odmian touriga nacional, touriga franca, tinta roriz, tinta barroca i tinta cão. Wino częstuje nas nutami orzechów, suszonych moreli, rodzynek, jest też drewno trochę śliwki, nieco karmelu, utlenione akcenty. To tawny w dobrym stylu, które warto docenić.
Świetne samo w sobie, ale też z orzechami, ciemną czekoladą, sernikiem z dulce de leche, dojrzałym i twardszym serem, dojrzewającą szynką.
Wino otrzymałem od producenta