Czekoladowy przegląd ostatnich miesięcy

Jak niektórzy pewnie wiedzą, z dobrą czekoladą jest u mnie jak z dobrym winem – ciężko mi bez niej żyć 😂 Na widok jakościowej, prawdziwej czekolady, cieszę się niezmiernie. To jeden z najlepszych deserów, jakie istnieją i mało co poprawia nastrój tak, jak kawałek pysznej czekolady. Wspominałem już o tym nieraz, ale powtórzę ponownie: czekolada czekoladzie nierówna i to, co zwykle znajduje się na sklepowych półkach, mało ma wspólnego z prawdziwą czekoladową tabliczką.

Dobra czekolada to taka, która ma możliwie najkrótszy skład. Kakao, masło kakaowe, cukier i to w zasadzie koniec ( lub jedynie 100% kakao ). Niektóre czekolady zawierają też dodatki smakowe: orzechy, suszone owoce, przyprawy – to też jest w porządku pod warunkiem, że te składniki są wysokiej jakości. Wysokiej jakości musi być też samo kakao, ale to chyba oczywiste. Na wielu tabliczkach jest również informacja o pochodzeniu ziaren kakao, a nawet o ich konkretnej odmianie, co nie jest bez znaczenia. Kilka przydatnych informacji w tym temacie znajdziesz tutaj przy okazji recenzji różnych czekolad.

W jakościowych czekoladach zakochałem się już jakiś czas temu i jest z nimi tak samo, jak z dobrym winem. Kto nigdy ich nie próbował, nie porównywał, ten pewnie myśli, że piszę tu głupoty. Ale prawda jest taka, iż czekolady mogą otworzyć przed nami całe spektrum smaków i aromatów. Poszczególne odmiany kakaowca wyraźnie różnią się od siebie, a nawet ta sama odmiana smakuje inaczej w zależności od miejsca pochodzenia i obróbki. Warto wejść w ten świat, a wtedy docenimy, czym jest prawdziwa czekolada. To produkt najwyższej jakości, rzemieślniczy i oczywiście o wyższej cenie niż cała ta masowa, „quasi-czekoladowa” produkcja. Zainwestujcie kiedyś w kilka różnych, wysokiej jakości tabliczek i sami odpowiedzcie sobie na pytanie: czym one się różnią w porównaniu z tym, co znajdziemy w każdym sklepie.

Poniżej, podzielę się z wami kilkunastoma skosztowanymi w ostatnim czasie tabliczkami, które z czystym sumieniem mogę polecić. Trochę ich się nazbierało przez parę miesięcy, a wszystkie w zasadzie przywiozłem z zagranicy ( ale spokojnie, w Polsce też można zaopatrzyć się w świetne czekolady, choć to trochę trudniejsze niż w innych krajach ). Kto jest czekoladowym maniakiem, niech rzuci okiem na poniższe tabliczki.

1. Majani Ekwador 80%

Majani to marka wywodząca się z Bolonii i działająca od 1796 roku. Mała instytucja w świecie czekolady. Ta tabliczka dowodzi, ze firma tworzy wysokiej jakości produkty, a sama czekolada jest przepyszna, Są tu nuty owoców tropikalnych, banana, ale też orzechów, kawy, lukrecji. Delikatna.

2. Valrhona Noir Abinao 85%

Valrhona to znana francuska marka o światowym zasięgu. Jej tabliczki są całkiem przyzwoite, a ta degustowana przeze mnie, łączy w sobie siłę z subtelnością. Roztacza woń kakao, kawy, suszonych owoców, jest gęsta na podniebieniu.

3. Slitti GranCacao 100%

Slitti to toskański producent. Tutaj mamy jego „setkę”, choć zdaję sobie sprawę, że dla wielu 100% kakao to za dużo dla ich kubków smakowych. Warto jednak próbować takich czekolad bez żadnego podrasowania dodatkami. Ta jest gęsta, wyrazista, ale nie tak bardzo intensywna, w nosie nawet całkiem łagodna. Usta z odrobiną goryczy, ciemnej kawy.

4. Domori Nacional Ekwador 70%

Marki Domori nie trzeba przedstawiać miłośnikom prawdziwej czekolady, a sam pisałem o niej kilka razy przy okazji recenzji innych jej tabliczek. Ta czekolada powstała z odmiany nacional pochodzących z Hacienda Victoria w Ekwadorze. Delikatna, kwiatowa, elegancka, z muśnięciem śmietanki w ustach.

5. Domori Trinitario Tanzania 70%

Kolejna czekolada od Domori. Odmiana trinitario to prawdopodobnie krzyżówka criollo i forastero. Również sporo subtelności, lekkości, ale nieco więcej intensywności niż w opisywanej powyżej pozycji. Nuty kakao, ciemniejszych owoców i lekka kwasowość w ustach.

6. Domori D-Fusion Gianduja

To pozycja dla większych łasuchów. Mamy tu połączenie kakao ( 32% ) z pastą z piemonckich orzechów laskowych ( 27% ). Reszta to masło kakaowe, cukier trzcinowy, wanilia i lecytyna. Całość bardzo przyjemna, słodka, ale umiarkowanie, prawdziwa porcja przyjemności.

7. Domori D-Fusion Te Matcha

Domori w białej odsłonie. Rzadko trafiają się godne uwagi białe czekolady, choć ta jest przyzwoita. Mamy w niej dodatek sproszkowanej herbaty matcha ( 5%), którą można wyczuć w samej czekoladzie. Resztę stanowi cukier trzcinowy, masło kakaowe, mleko w proszku, lecytyna. Całość łagodna, lekko słodka. Fajna odskocznia od ciemnych tabliczek.

8. Domori D-Fusion Lattesal

Skoro jesteśmy przy Domori, to idźmy dalej, Teraz mlecza czekolada z solą. Zwykle mleczne tabliczki są zbyt słodkie, ale tutaj nie jest źle. Czekolada powstała z połączenia kakao ( 45%) odmiany nacional z francuską solą morską z Guérande. Sama sól nie jest zbyt wyczuwalna ( jest jej tutaj 0,5% ), ale tabliczka jest w porządku i to znów ukłon w stronę tych o słodszych kubkach smakowych, choć uczciwie mówiąc, czekolada jest smaczna.

9. Domori D-Fusion Biancomenta

Znowu biel, ale tym razem z miętą, co widać po wyglądzie samej tabliczki, która jest zabarwiona lekka zielona barwą. Ciekawa czekolada, umiarkowanie słodka, z odświeżającą nutą i wyczuwalną miętą ( 2% ).

10. Domori Trinitario 100%

Ostatnia w tym zestawieniu czekolada od Domori. To 100% kakao. Wyczujemy tu suszone owoce, karmel, całość gęsta i kremowa w ustach i umiarkowanie intensywna. Dobra.

11. Michel Cluizel La Laguna Gwatemala 70%

Michel Cluizel to francuska manufaktura czekolady działająca od 1947 roku. Opisywana tu tabliczka jest naprawdę smaczna, lekko słodka, z nutami śliwki, lukrecji, kakao, pieczonych owoców.

12. Menakao Madagaskar 80%

Czekolady Menakao powstają w miejscu, skąd pochodzi ziarno kakaowca używane do ich produkcji – na Madagaskarze. Dzięki temu spora część lokalnej społeczności znajduje zatrudnienie. Menakao to neologizm składający się z dwóch słów: Mena to po malgasku czerwony – symbolizuje lokalną, czerwoną glebę bogatą w minerały oraz strąki kakao. Drugi człon nazwy – Kao – to skrót od słowa kakao. Moja tabliczka powstała z odmiany trinitario. Jest wyrazista, z aromatem kawy, ale też czerwonych owoców, skórki pomarańczy. Bardzo dobra.

13. Chocolate Tree Porcelana Venezuela 85%

Chocolate Tree to firma ze Szkocji założona przez Alastair i Friederike Gower. Mamy tutaj ziarna porcelany ( odmiana criollo ) pochodzące z posiadłości w Wenezueli. Świetna tabliczka. Ciemna kawa, kakao, nuty orzechowe, ziemiste, ale i owocowe.

14. Chocolate Tree Mezcal Nibs 70%

Druga tabliczka od Chocolate Tree. Tym razem z dodatkiem mezcalu ( 6% ) i nibsów kakaowych ( 10% ). Również bardzo dobra i niezwykle ciekawa, lekko korzenna, owocowa, można by rzec dymna.

15. Georgia Ramon Pistazien Vegan 44%

Niemiecki producent oferuje nam ciekawą tabliczkę z mąką migdałową z Sycylii ( 17% ) oraz dodatkiem sycylijskich pistacji ( 14% ). Skład w porządku, czekolada w sumie też. Może bez fajerwerków, ale interesujące, delikatna, z kakao odmiany trinitario pochodzącym z Dominikany.

16. Sabadi Modica Tritone Fior di Sale Marino 85%

Modica to wyjątkowa czekolada z Sycylii wytwarzana tradycyjnymi metodami, a jej obróbka odbywa się na zimno. Ma niepowtarzalną strukturę, za co ją uwielbiam. Sabadi to jedna z manufaktur wytwarzająca modicę. Ziarna kakaowca, z których powstała ta tabliczka to odmiana nacional z Ekwadoru. Mamy tu też dodatek soli morskiej ( 0,5% ), która nie jest zbyt wyczuwalna. Poza tym, czekolada jest gęsta, subtelnie słodka, z nutami prażonego kakao.

17. Willie’s Cacao Sambirano Gold Madagaskar 71%

Willie’s Cacao to angielska firma oferująca szeroką gamę czekolad. Tutaj trafia nam się ciemna czekolada z ziaren kakao z plantacji w dorzeczu rzeki Sambirano na Madagaskarze. Pachnie letnimi owocami, lekką nuta kawy, a całość utrzymana w eleganckim, przyjemnym stylu.

18. Zotter Labooko Opus 2019 75%

Zotter to znana austriacka firma, a jaj czekolady Labooko są naprawdę interesujące. Opus to limitowane tabliczki dostępne zwykle tylko w ciągu danego roku, a każda edycja składa się z ziaren kakaowca pochodzących z różnych miejsc na świecie ( w moim wypadku to Gwatemala, Madagaskar, Ghana, Tanzania, Peru, Ekwador ). Czekolada jest naprawdę świetna, delikatna, elegancka, z posmakiem kawy i zapewnia sporo przyjemności.

19. Zotter Labooko Peru 100%

Kolejna w tym zestawieniu” setka” . Jest dość mocno wytrawna, intensywna, mocno kawowa, z lekkim metalicznym posmakiem. Są też pieczone orzechy, ciemne oliwki. Dla lubiących mocniejsze wrażenia.

20. Zotter Labooko Single 70%

Jeszcze jedna tabliczka Labooko. Tu zamiast cukru pojawia się erytrytol – słodzik o zerowej wartości energetycznej. Czekolada jest umiarkowanie intensywna i kieruje się w stronę raczej łagodniejszych smaków.

21. Raw Cocoa Klasyczna Gorzka 70%

Pod koniec zestawienia tabliczki od polskiej marki Raw Cocoa ( producent Surovital ), o których pisałem już na blogu. Na początek wersja Klasyczna Gorzka ( choć wolałbym określenie „ciemna” zamiast „gorzka” ). Czekolada powstaje z nieprażonych ziaren kakaowca, a reszta składu to cukier z kwiatu palmy kokosowej, tłuszcz kakaowy, wanilia. Dość łagodna, choć z lekkim, wyrazistym pazurem, nuta kawy, gęsta w ustach. Chyba jedna z najlepszych czekolad Raw Cocoa.

22. Raw Cocoa Biała z Pistacjami i Solą

Bardzo udana biała czekolada niezawierająca laktozy, gdyż w składzie mamy sproszkowane mleczko kokosowe. W połączeniu z cukrem z palmy kokosowej i zawartością masy kakaowej na poziomie 36%, tabliczka posiada kolor odbiegający od tego, jaki kojarzymy z białymi czekoladami. Nie jest za słodka, subtelnie słona za sprawą soli i pistacji, posiada również delikatną nutę toffi.

23. Raw Cocoa Czekolada Ciemna 70% z Orzechami Pekan

Również wytwarzana z nieprażonych ziaren kakaowca. W swoim składzie oprócz orzechów pekan ( 12% ) zawiera też mielone orzechy laskowe i słodzona jest cukrem z kwiatu palmy kokosowej. Całkiem wytrawna z subtelnym orzechowym dodatkiem, łagodna i delikatna, ze słodką nutą.

24. Blanxart Nikaragua 85%

Ostatnia czekolada w dzisiejszym zestawieniu. Blanxart to ceniona katalońska manufaktura czekolady. Tabliczki Blanxart są wysokiej jakości, a z tą nie jest inaczej. Ziarna kakaowca ( criollo i trinitario ) pochodzą z rezerwatu Bosawas w Nikaragui. Mamy tutaj akcenty orzechowe, owocowe, ziemiste. Bardzo dobra i gęsta w swej strukturze na podniebieniu.

To byłoby na tyle czekoladowych wrażeń. Myślę, że jak na jeden raz to wystarczająca dawka kakao. Oczywiście na blogu co jakiś czas będę publikował recenzje kolejnych wartych uwagi tabliczek. Pamiętajcie, aby sięgać po czekoladę świadomie i wybierać tylko te najwyższej jakości, bo tylko wtedy można zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: