Attis Lias Finas Albariño 2021

Albariño to zdecydowanie jedna z moich ulubionych białych odmian winorośli, więc po te wina zawsze sięgam z ogromną przyjemnością. Tym bardziej, jeżeli mam w zasięgu ręki tak interesujące albariño, jak tytułowa etykieta. Po raz kolejny utwierdziłem się w mojej miłości do tego szczepu, który wciąż potrafi mnie pozytywnie zaskoczyć.

Albariño to endemiczna odmiana winogron typowa dla hiszpańskiej Galicji, ale występuje również na północy Portugali, gdzie znana jest jako alvarinho. Badania wykazują, że ta odmiana uprawiana jest w regionie Rías Baixas od ponad tysiąca lat, które stanowi jej zagłębie. Za kolebkę szczepu uważa się rzekę Umia, gdyż to na jej brzegach winorośl rośnie „od zawsze” i w lokalnych archiwach istnieją informacje o najstarszych winnicach tam zlokalizowanych. Albariño świetnie czuje się w wilgotnym i atlantyckim klimacie Rias Baixas, jednak jego uprawa nie jest łatwa, a i wydajność samej odmiany na krzewach nie należy do największych.

Do rozwoju winiarstwa w Rias Baixas i samego albariño przyczynili się Cystersi, którzy osiedli w Galicji po pielgrzymkach do Santiago de Compostela. Skupili się oni na uprawie winogron i rozwoju technik enologii. Winnice pozostały pod opieką klasztorów i mnichów do końca XVIII w. kiedy to odgórnym dekretem skonfiskowano i zlicytowano ich majątek. Następnie winnice przeszły w ręce bogatych właścicieli ziemskich, a z czasem wiele z nich opuszczono czy sprzedano. Dopiero od lat osiemdziesiątych albariño zyskało większe i poważniejsze zainteresowanie. W 1988 roku Rias Baixas oficjalnie otrzymało status apelacji i obecnie podzielone jest ono na następujące podstrefy: Val do Salnés, Condado do Tea, O Rosal, Soutomaior, Ribeira do Ulla. Albariño powoli zapracowało na tytuł „białej gwiazdy” Galicji i obecnie jest niekwestionowaną, flagową odmianą regionu. W Rias Baixas działa wielu świetnych producentów, którzy tworzą arcyciekawe wina, za którymi tak przepadam. Albariño to zwykle kwintesencja mineralności, oceaniczności, atlantyckiej świeżości, owocowości, lekkości, kwasowości, czemu nierzadko towarzyszą słone akcenty. Winiarze potrafią też potraktować odmianę w nieco inny sposób produkując wina dużo bardziej złożone, głębokie, o kremowej fakturze za sprawą dojrzewania na osadzie czy nawet kontaktu z beczką. Dla mnie albariño to zdecydowanie jeden z faworytów, jeśli chodzi o biel i zawsze sięgam po nie z ogromną radością.

Ostatnio niezwykle ucieszyłem się z faktu, iż Foods&Wines from Spain ( Biuro Ambasady Hiszpanii ) podesłało mi do degustacji cztery etykiety albariño.

Wielkimi krokami zbliża się pora roku idealna do otwierania białych albariños, więc powoli będę degustować poszczególne pozycje, a jedna z nich już została poddana ocenie. To Attis Lias Finas Albariño 2021.

Bodegas Y Vinedos Attis to doskonały producent zlokalizowany w sercu Val do Salnés. Winiarnia powstała w 2000 roku, a założył ją Robustiano Fariña , który obecnie zarządza nią wspólnie z synami Baldomero i Robustiano Juniorem. W 2011 roku do rodzinnego zespołu dołączył Jean-François Hébrarda, znany doradca techniczny, enolog, co zaowocowało wprowadzeniem kilku zmian w procesie winifikacji. Wyjątkowe terroir, bliskość oceanu, wilgotny klimat, łagodne temperatury, granitowe gleby – wszystko to pozwala produkować fascynujące wina, a portfolio wytwórcy jest arcyciekawe. To na pewno nie ostatnia moja butelka od Bodegas Y Vinedos Attis.

Attis Lias Finas to urzekające i cudowne albariño pochodzące z 50 letnich krzewów. Grona są zbierane ręcznie i poddawane selekcji. Wino dojrzewa 6 miesięcy na osadzie w stalowych kadziach z dokonywanym batonnage. Trafia też na krótko do dębowych foudres. Nie jest to typowe albariño, jakie pewnie większość z was zna. Jest mniej morskie i kwasowe, a bardziej gęste, o treściwej strukturze przypominając wręcz krągłe chardonnay. Posiada piękną, intensywną żółto-złotą suknię. Pełne słodkiego owocu, jest tu soczyste mango, ananas, żółte jabłko, brzoskwinie, miód, krem cytrynowy, pieczone akcenty, świeże siano, blanszowane migdały, białe kwiaty, owocowa mineralność. Usta niezwykle eleganckie, krągłe, pełne, soczyste, ze słodką, owocową nutą, podbite dojrzałym owocem egzotycznym i dojrzałą limonką, świetnie zbalansowane, dobrze kwasowe i zarazem kremowe, z muśnięciem atlantyckiej świeżości. Piękne albariño ze sporym potencjałem.

Attis Lias Finas podałem do mojego zestawu kilku danek. Wino świetnie komponowało się z pieczonymi krewetkami z oliwą i cytryną, pieczonymi cytrynowymi ziemniakami, rybnymi krokietami, carpaccio z tuńczyka, gulaszem z tuńczyka w sosie pomidorowym oraz gilda pintxo ( przepisy zamieszczę wkrótce ). Ponadto, to albariño dobrze połączy się z morską rybą, owocami morza, homarem, risotto z owocami morza, gratin z owocami morza, udźwignie też kurczaka w kremowym sosie, curry z kurczakiem i ananasem lub mango, dania kuchni marokańskiej. Ciekawa opcja to również kremowy ser. grillowane plastry ananasa.

Wino otrzymałem od Ambasady Hiszpanii, natomiast jego importerem w Polsce jest Festus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: