Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the instagram-feed domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/winozesm/domains/winozesmakiem.net.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114
Kőfejtő Pince Furmint 2018 – Wino ze Smakiem

Kőfejtő Pince Furmint 2018

Węgry znajdują się w niedalekiej odległości od nas i warto o tym pamiętać w kontekście wina. Kraj ten od zawsze słynął z zacnych trunków i stan ten nie zmienił się po dzień dzisiejszy. Dla mnie, Węgry to coraz bardziej ekscytująca destynacja i staram się powoli eksplorować tamtejsze winiarstwo. Z pewnością dla wielu z was, Węgry kojarzą się przede wszystkim z Tokajem, jednak byłoby to pewną niesprawiedliwością dla dużej grupy winiarzy z innych regionów, ograniczać swoje zainteresowania jedynie do win z tego obszaru. W tym kraju jest znacznie więcej do odkrycia.

Choć sam wina z Tokaju bardzo sobie cenię, to sięgam także po te z pozostałych regionów – Eger, Somlo, Szekszard, Villány – to najważniejsze z tych, które powinno wziąć się pod uwagę. Dziś zatrzymamy się krótko w Somlo, bo bohater wpisu pochodzi właśnie stamtąd.

Somlo to niewielka, można by rzec, kieszonkowa apelacja, bo składająca się z około 600 hektarów winnic. Ten znajdujący się w północno-zachodniej części kraju region, zlokalizowany jest na stokach wygasłego wulkanu ( obejmuje trzy wzniesienia: Somlo, Ság-hegy oraz Kissomlyó ), co w sposób oczywisty przekłada się na miejscowe terroir, a wina stąd pochodzące mają niepowtarzalny charakter. Mamy tutaj do czynienia z podlegającą erozji bazaltową glebą pochodzenia wulkanicznego. Sama tradycja uprawy winorośli na tym obszarze sięga daleko wstecz – jak podają źródła mówimy o czasach pierwszego króla Węgier Stefana I Świętego. Somlo znane jest przede wszystkim z win białych powstających z takich odmian jak olaszrizling, juhfark, furmint, hárslevelű, traminer, sylvaner, chardonnay, choć dopuszczone są także pewne czerwone szczepy. Tutejszą flagową odmianą jest bez wątpienia juhfark, który rośnie w tym miejscu w zasadzie od zawsze ( pod względem areału upraw zajmuje drugie miejsce po olaszrizlingu ). O samym szczepie juhfrak napiszę nieco więcej przy okazji recenzji konkretnej etykiety powstałej właśnie z niego.

Dziś naszym bohaterem jest furmint, bo to on konkretnie odpowiada za tytułowe wino – Kőfejtő Pince Furmint 2018.

Kőfejtő to projekt, za którym stoi winiarz Péter Tóth posiadający malutki areał winnic ( 1 hektar na własność plus pozostałe cztery wydzierżawione ). Rodzina Pétera ma dość bogate tradycje winiarskie w tej okolicy, jednak dopiero od 2008 roku, gdy on sam przejął rodzinną działkę, przedsięwzięcie nabrało rozpędu. Producent uprawia ( w sposób organiczny ) typowe dla regionu odmiany: juhfark , furmint, hárslevelű, olaszrizling oraz jako jeden z niewielu tutaj, cabernet sauvignon i syrah. Pierwsze wina zaczął butelkować w 2011 roku. Jego etykiety są w charakterze wulkaniczne, wierne siedlisku, ale jednocześnie współczesne, czyste, dopracowane. Fermentują ( z użyciem rdzennych drożdży ) i dojrzewają w dębowych beczkach z węgierskiego dębu z lasów Zemplén.

Jego Furmint 2018 pochodzi z winnic z zachodnich stoków wzgórza Somlo. Dojrzewa 6-8 miesięcy na osadzie we wspomnianych dębowych beczkach. Prezentuje złocistą suknię oraz pewien stopień utlenienia. Odnajdziemy tu przejrzałe białe owoce, przejrzale jabłka, mirabelkę, kiszoną słodką cytrynę, miód, słodki imbir, masło, słone i dymne nuty, delikatne aromaty bulionu, skalno-mineralny charakter, zapach łąki. Usta czyste, średniej materii z gorzką skórką cytrusa, soczyste, harmonijne, słonawe i słodkawe jednocześnie, kwasowe, z długim owocowym posmakiem. Do tego niski alkohol ( 11% ). Naprawdę interesujące. Rocznik 2018 został rozlany do jedynie 880 butelek. O winach Kőfejtő będę jeszcze wspominał na łamach bloga, bo na degustacje czeka reszta etykiet z portfolio Pétera.

Wino połączyłbym np. z sushi, kiszonymi warzywami, białymi szparagami, pieczonym selerem, fenkułem w kremowym sosie, kurczakiem w ziołach oraz tym z dodatkiem owoców ( np. ananasa ), pieczonymi polędwiczkami wieprzowymi z jabłkiem, rybą pieczoną z dodatkiem cytryny, świeżym kremowym kozim serem.

Wino zakupiłem u importera Rafa-Wino. Znajdziecie tam też pozostałe etykiety producenta, o których wkrótce napiszę więcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *