24 stycznia w warszawskim domu handlowym Vitkac odbyła się degustacja win włoskich organizowana przez Magazyn Wino i Thompson International Marketing pod hasłem Let’s Taste Italy. Podczas tego wydarzenia obecni byli producenci win z wielu regionów Włoch, zarówno ci, którzy cieszą się powszechnym uznaniem, jak i ci mniej znani w świecie winiarskim, za którymi stoją jednak naprawdę dobrej jakości wina. Niektórzy z obecnych na degustacji producentów dopiero poszukują importerów na rynek polski i myślę, że jest duża szansa, że ich wkrótce znajdą. Zapraszam na krótką relację z Let’s Taste Italy.
Degustacja odbyła się na czwartym piętrze domu handlowego Vitkac w przyjemnej, kameralnej atmosferze. Samych producentów nie było zbyt dużo w porównaniu z różnymi innymi wydarzeniami tego typu, jednak reprezentowali oni większość winiarskich regionów Włoch, zarówno tych znanych, jak i mniej u nas popularnych. Oto lista wystawców/producentów:
- Castello Di Spessa z Friuli Wenecji Julijskiej
- La-Vis z Trentino
- Vite Colte z Piemontu
- Bertani z Veneto
- Puiatti z Friuli Wenecji Julijskiej
- San Leonino z Toskanii
- Val Di Suga z Toskanii
- Ambrogio E Giovanni Folonari z Toskanii
- La Corsa z Toskanii
- Belisario z Marchii
- Umani Ronchi z Marchii
- Torrevento z Apulii
- Querciabella z Toskanii
- Monte Schiavo z Marchii
- Il Verro z Kampanii
- Fiorentino z Kampanii
- Moroder z Marchii
- Bric Castelvej z Piemontu
- Audarya z Sardynii
Degustacja była otwarta zarówno dla przedstawicieli branży winiarskiej , jak i dla konsumentów.
Ja swoją degustację rozpocząłem od win Audarya, producenta z Sardynii, którego reprezentowała jego córka, przesympatyczna, będąca mniej więcej w moim wieku dziewczyna, która opowiedziała mi nieco więcej o ich winach.
Jeżeli chodzi o wina z Sardynii, to zdegustowałem ich trzy: wino z linii Audarya Line Vermentino di Sardegno DOC, wino z linii Winery’s Selection Camminera Vermentino di Sardegna DOC oraz wino Cannonau di Sardegna DOC.
Wszystkie wina bardzo dobrej jakości, bardzo ciekawe Vermentino, w końcu to na Sardynii powstają jedne z najlepszych win z tej odmiany. Pierwsze z powyższych Vermentino zdecydowanie bardziej lżejsze, cytrusowe, ziołowe, lekko mineralne, świeże. Z kolei Vermentino Camminera zdecydowanie pełniejsze, dojrzewało 6 miesięcy na osadzie drożdżowym, bardziej zaokrąglona faktura, cytrusowe z akcentami brzoskwini, słona skała, większa mineralność, nutka migdałowa. Interesujące wino. Na końcu spróbowałem czerwonego Cannonau ( Cannonau to lokalna nazwa dla odmiany Grenache ). Jest to wino o intensywnej rubinowej barwie, dość dobrze zbudowane, pełne dojrzałych, czerwonych owoców z nutą ziół i delikatnymi przyprawowymi akcentami.
Czas ruszyć do kolejnych stanowisk degustacyjnych. Przedstawię wina, które najbardziej przypadły mi do gustu spośród wszystkich, jakich skosztowałem.
Ciekawe portfolio posiada Umani Ronchi z Marchii ( produkuje też wina w Abruzji ). Świetne jest Cumaro Conero Riseva DOCG.
Wino zrobione w 100% z Montepulciano. Dojrzewało przez 12 miesięcy w dębowych beczkach, a następnie jeszcze 8 miesięcy w butelce. Pełne dojrzałych i suszonych ciemnych owoców, suszone zioła, kawa, lekka nuta ziemi doniczkowej. Wino o sporym ciele proszące się o mięsną kuchnię i dojrzałe sery. Spora klasa, jedno z najlepszych win podczas tej degustacji, jakie miałem okazję skosztować. Ciekawe jest również VELLODORO Terre di Chieti Pecorino IGT oraz Montipagano Trebbiano d’Abruzzo DOC, a także SERRANO Rosso Conero DOC – Montepulciano z niewielką domieszką Sangiovese. Serrano to przyjemne, codzienne czerwone wino z owocowym charakterem. Warto też dodać, że wszystkie winnice Umani Ronchi są prowadzone w sposób organiczny.
Bardzo się ucieszyłem, kiedy dotarłem do stanowiska Bertani. Tej marki z Veneto nie trzeba nikomu przedstawiać. Wspaniałe Amarone della Valpolicella Classico DOCG 2007. Jeszcze wciąż młode, ale uważam, że już nawet nieźle ułożone. Sześć lat dojrzewania w beczkach, następnie jeszcze przynajmniej 12 miesięcy w butelce. Intensywny wiśniowy kolor z granatowymi refleksami, nuty śliwki, wiśni, liści herbaty, lukrecji, przypraw, cynamonu. Ponadto czerwone owoce, figa, wanilia, równowaga tanin i kwasowości, nutka słodyczy. Długie, piękne wino do medytacji. Można dać mu jeszcze kilka lat w piwnicy.
Byłem też ciekawy innej etykiety od Bertani, a mianowicie Secco-Bertani Vintage Edition Verona IGT 2013. Kupaż Corvina, 10% Sangiovese Grosso, 5% Syrah i 5% Cabernet Sauvignon. Nos porzeczkowy, jagodowy, kakao. Czarny pieprz, goździki, gałka muszkatołowa. Usta wiśniowe z nutą kawy. Dobra budowa i złożoność, koncentracja i soczystość. Świetny owoc i eleganckie taniny. Wino do odłożenia na kilka lat, warto mieć u siebie taką butelkę.
Bardzo dobre wrażenie zrobił na mnie producent z Piemontu Vite Colte. Szczególnie przypadła mi do gustu jego Barbera d’Asti D.O.C.G. San Nicolao. Głęboka rubinowo – purpurowa suknia. Aromaty suszonej truskawki, wiśni, jeżyny, morwy, odrobina tytoniu. Całość gładka, dość orzeźwiająca, jedwabista tekstura. Bardzo dobra Barbera. Ponadto Vite Colte posiada ciekawą ofertę Barolo. Ja próbowałem Barolo del Comune di Barolo D.O.C.G. Essenze. Wino spędziło dwa lata w dębowych beczkach i dojrzewało jeszcze sześć miesięcy w butelce. Nos złożony, smoła, wanilia, anyż, fiołki. Na podniebieniu suszone owoce jak żurawina, figa, konfitura, suszone zioła. Pełne ciało i długi finisz.
Wyjątkowe wina posiada toskański producent La Corsa, z którym bardzo przyjemnie mi się rozmawiało. Nie ma on jeszcze importera w Polsce, ale uważam, że zdecydowanie powinien go mieć.
Doskonałe w moim przekonaniu jest wino Toscana Rosso Aghiloro 2011 IGT. Zestawione z 1/3 Sangiovese, 1/3 Petit Verdot, 1/3 Teroldego. Wino nie miało kontaktu z beczką. Pełne jeżyn, czarnej porzeczki, słodkiego kakao. Bardzo świeży i owocowy smak. Równowag alkoholu, tanin i kwasowości. Jedno z najlepszych win tej degustacji podobnie jak Mandrione 2010 Maremma Toscana IGT. W tym wypadku to 100% Sangiovese. Wino starzone przez około 18 miesięcy w beczce. Sporo tu ciała, dzikie leśne owoce, wiśnie, tymianek, karob, lukrecja, nuty dębowe. Usta świeże, wyraźne, ale spokojne taniny, długi finisz. Duża klasa. Bardzo ciekawy był także Petit Verdot 2013. Śliwka, szałwia, dżem, mnóstwo ziołowych aromatów.
Podczas degustacji spróbowałem też jeszcze kilku innych win, jednak to te powyższe najbardziej zapadły mi w pamięć. Ciekawą ofertę ma również La – Vis z Trentino ( dobry Lagrein i Pinot Nero, Gewurztraminer oraz wina musujące robione metodą tradycyjną ) Poniżej jeszcze kilka zdjęć z samej degustacji.
Zachęcam wszystkich miłośników wina do uczestniczenia w tego typu wydarzeniach. Jest to fajna okazja, by spróbować ciekawych win, tych znanych oraz tych mniej popularnych, porozmawiać z producentami, a przede wszystkim zdobywać kolejne doświadczenia degustacyjne, gdyż to właśnie praktyka, czyli próbowanie win, porównywanie ich ze sobą, opisywanie naszych wrażeń smakowych, zapachowych jest najlepszym z możliwych rozwiązań, które z czasem zaprocentuje w ten sposób, iż staniemy się bardziej świadomymi konsumentami wina.