Lubię kiedy w moje ręce i do mojego kieliszka trafia wino, o którym wcześniej nie miałem bladego pojęcia, wino z mniej znanych regionów, apelacji, od mniejszych producentów. Zawsze jestem otwarty na tego rodzaju nowe doświadczenia, gdyż można się wiele nauczyć. A jeszcze bardziej lubię, gdy po spróbowaniu takiego wina zaskakuje mnie ono na tyle, że zadaję sobie pytanie jak wcześniej mogłem obejść się bez niego. Czemu nie odkryłem go wcześniej? A już najbardziej uwielbiam to, gdy nowo odkryte wino jest tak dobre, że jego butelka staje się obowiązkową pozycją w mojej piwniczce. Tak własnie stało się z z bohaterami dzisiejszego postu. Te dwa wina z Estremadury, mniej znanego regionu Hiszpanii, położonego na zachodzie kraju tuż przy granicy z Portugalią, zrobiły na mnie tak dobre wrażenie, że myślę, iż ich mały zapas zawsze będzie u mnie w domu pod ręką. Mowa tu o dwóch czerwonych winach od producenta Carlosa Plaza: La Llave Roja i Carlos Plaza Young. Wina naprawdę świetnie zrobione, nieskomplikowane, przyjazne i co najważniejsze niezwykle pijalne.
Zacznijmy od wina La Llave Roja.
Nazwa wina oznacza w języku hiszpańskim czerwony klucz. Wiąże się to ze wspomnieniami producenta z dzieciństwa, gdyż owy czerwony klucz jak pisze Carlos Plaza symbolizował czas pracy w winnicy. Młody Carlos budząc się wcześnie rano zawsze spoglądał na miejsce , gdzie wisiał czerwony klucz. Gdy go nie było, oznaczało to, że tata Carlosa już rozpoczął pracę w ich rodzinnej winnicy. Carlos po szybkim śniadaniu wsiadał na rower i pędził do winnicy by pomóc ojcu w pracy. To takie małe wyjaśnienie, jeśli chodzi o samą etykietę wina, która jest dość oryginalna i przyciąga oko swoim wyglądem. La Llave Roja to kompozycja dwóch odmian: 90% Tempranillo i 10% Syrah. Grona użyte do produkcji tego wina są zbierane ręcznie w nocy z uwagi na wysokie temperatury panujące w regionie w sierpniu podczas zbioru winogron. Ponadto te dwie odmiany są fermentowane oddzielnie. Wino ukazuje nam piękną, mocno intensywną wiśniową suknię z fioletowymi, purpurowymi refleksami. Czyste, klarowne, bardzo żywa barwa. Dodatek Syrah sprawił, że wino ma zdecydowanie intensywną szatę. W nosie niezwykle owocowe, pieczone truskawki, maliny, czereśnia, z nutą galaretki owocowej. Pojawia się też akcent czarnej porzeczki. Aromat zdominowany przez owoce. Usta równie owocowe z delikatnym i subtelnym dodatkiem ziół, lukrecji, odrobiną mięty. Świeży, rześki, dobry finisz. Wino dobrze zrównoważone, gładkie, ale jednocześnie bogate. Soczysty owoc zintegrowany z wyraźnymi taninami. Kwasowość średniowysoka, odpowiednio wkomponowana w całość. 13.5-procentowy alkohol dodaje winu ciała. Dobra budowa i wart podkreślenia świetny balans soczystych owoców z taninami. Wino bardzo dobrze skrojone, złożone, ale przyjemne i łatwe do picia. Naprawdę zachęca, by sięgnąć po kolejną butelkę. Sprawia dużą radość.
Teraz czas na drugą pozycję, czyli Carlos Plaza Young.
Wino to ma nieco inny charakter niż La Llave Roja, mimo, że także jest zestawione z odmian Tempranillo i Syrah i to w takich samych proporcjach. Jest równie intensywne, jeżeli chodzi o barwę, ekspresywne, ciemno-purpurowe. W butelce pojawił się drobny osad. Wino ma średnio wysoką lepkość, po zakręceniu kieliszkiem powstają winne łzy. Nos owocowy, ale więcej akcentów ciemnych owoców, jak czarna porzeczka, jeżyna, węgierka, choć znajdą się również czerwone owoce jak u La Llave Roja. Więcej nut ziołowych, przyprawowych, trochę cynamonu, czarnego pieprzu, suszony rozmaryn. Delikatne ziemiste aromaty. W ustach czarne owoce, dość wyraźne, lekko cierpkie, zdecydowane taniny. Alkohol na poziomie 13.5%, delikatnie palący na podniebieniu. Finisz w miarę długi i intensywny. Śmiałe, młode wino, konkretne, z charakterem i małym pazurem. Dużo przyjemności w kieliszku
Zarówno La Llave Roja jak i Carlos Plaza Young to wina bardzo dobrej jakości, które przypadły mi do gustu. Co więcej, mogą się one pochwalić wieloma nagrodami, które zdobyły na różnych międzynarodowych konkursach, co świadczy o tym, że wina te reprezentują pewną klasę. Oto niektóre wyróżnienia jakimi może pochwalić się La Llave Roja:
Bronze Medal: International Wine Challenge CATAVINUM 2012.
Second “Best Spanish Label in the Neatherlands”, September 2012. (only after our Carlos Plaza Joven)
Peñín Guide: 89 points. Young wine with the maximum punctuation in Extremadura, together with our Carlos Plaza 2011.
Silver Medal at the International Wine Challenge, June 2013
A to wyróżnienia dla Carlos Plaza Young:
“New Value of Spanish Wines” Peñín Guide, Spain. 2011.
Silver Medal on the Premium Select Wine Challenge, Germany. 2011. www.selection-online.com
Silver Medal on the International Wine Challenge CATAVINUM, Spain 2011. Recommended on the Gourmets Guide of The Best Wines of Spain 2012. Peñín Guide 2012: 88 points: Very Good. (*****) Excellent relationship quality-price.
Intervinos Guide 2012: 86 Points: Very Good.
Silver Medal: International Wine Challenge CATAVINUM 2012. “
Best Spanish Label in the Neatherlands”, September 2012.
Peñín Guide: 89 points. Young wine with the maximum punctuation in Extremadura, together with LA LLAVE ROJA 2011.
Silver Medal at the International Wine Challenge, June 2013
Z czym można połączyć te wina? Niewątpliwie oba świetnie smakują same, dają dużo przyjemności, można się nimi delektować bez żadnych konkretnych dodatków. Jednak oba wina nadają się świetnie do tego, aby połączyć je z jedzeniem. La Llave Roja na pewno fajnie komponowało by się z pizzą, makaronami, przekąskami w stylu tapas, antipasti. Dobrze współgrałoby też z szynką, salami, mięsami podawanymi na zimno, miękkimi serami. To także moim zdaniem odpowiednie towarzystwo do dań z drobiu z dodatkiem owoców.
Carlos Plaza Young też pasuje do pizzy, past, przekąsek na zimno, miękkich i półtwardych serów. Z uwagi na nieco inny styl tego wina, dobrze łączy się ono z czerwonymi i białymi mięsami przyrządzonymi w stylu barbecue. To też idealny partner do pieczonego kurczaka czy grillowanych warzyw.
Polecam wam spróbować tych win, gdyż myślę, że są to niezwykle ciekawe propozycje, a przy tym po prostu bardzo dobrze smakują. Ponadto, jest to dobra okazja, by spróbować czegoś mniej popularnego, win z mniej sławnych regionów. A miejsc mało znanych, trochę zapomnianych i niedocenianych jeśli chodzi o produkcję win jest naprawdę sporo i wierzcie mi, w wielu z nich powstają doskonałe wina w relacji jakości do ceny, które nie mają się czego wstydzić. Odkrywajcie więc w swoich kieliszkach smaki takich miejsc jak choćby właśnie dzisiejsza Estremadura.
Wina dostępne u importera Folwark Bolesławów