Dziś kolejne wino z regionu Veneto ( Wenecji Euganejskiej ) po niedawno opisywanym Soave Classico (tutaj ). Tym razem sięgam po Valpolicellę od Tommasi – ikony regionu. A tak dokładniej, to po Valpolicellę Classico Superiore Ripasso, która jest naprawdę godna uwagi.
Tommasi to rodzinna firma założona w 1902 roku, mająca swoją siedzibę w Pedemonte – sercu regionu Valpolicella Classico. Obecnie, poza obszarem Veneto, Tommasi może pochwalić się także posiadłościami i winnicami w innych regionach Italii, jak choćby w Oltrepò Pavese w Lombardii, Maremmie w Toskanii, czy w Mandurii w Apulii. Firmę prowadzi już czwarte pokolenie rodziny, a ich wina to synonim wysokiej jakości.
Potwierdza to choćby wino, o którym wspominam w tym wpisie. Valpolicella Classico Superiore Ripasso oznacza, że mamy do czynienia z Valpolicellą pochodzącą ze strefy Classico, a więc z historycznego obszaru produkcji o wydłużonym okresie dojrzewania, na co wskazuje określenie Superiore ( min. rok dojrzewania, a do tego nieco wyższy alkohol ). Ripasso to z kolei metoda produkcji polegająca na ponownej fermentacji z użyciem skórek, wytłoczyn użytych wcześniej do produkcji Amarone lub Recioto della Valpolicella. Do kadzi z młodą Valpolicellą dodaje się owe wytłoki pozostałe po produkcji Amarone lub Recioto zawierające jeszcze cukier, które wzbudzają ponowną fermentację. Efektem tego jest większe bogactwo i głębia Valpolicelli, która to Valpolicella Ripasso daje nam przedsmak słynnego Amarone.
Ripasso to wino poważne, a w najlepszych swoich wydaniach nie ustępuje dobrym Amarone. Podobnie rzecz ma się z Valpolicellą Ripasso od Tommasi, która może nie ma aż tyle ciężaru, co Amarone, ale zachowuje sporo elegancji będąc jednocześnie winem o sporej materii. Mamy tutaj do czynienia z kupażem Corvina Veronese 70%, Rondinella 25%, Corvinone 5%. Wino dojrzewa 15 miesięcy w dużych beczkach ze slawońskiego dębu. Prezentuje wyraźnie rubinową suknię. Pachnie czerwonym owocem ( głównie przetworzonym ), sosem wiśniowym, suszoną śliwką, karobem, słodkim tytoniem. Do tego pewna dawka korzennych przypraw, trochę pieprzu, rodzynek. Usta dość pełne z raczej łagodną taniną i średnią kwasowością. Całość dobrze zrównoważona, elegancka, z porcją słodkawej wiśni, śliwki, ale też truskawki, a to wszystko podkręcone delikatnie pikantną nutą. Bardzo dobra Valpolicella, która zachowuje sporo wdzięku i swoistej lekkości, mimo że to kategoria Ripasso. Wypiłem z ogromną przyjemnością.
Ta pozycja świetnie dopełni posiłek w postaci gulaszu, pieczeni ( wołowina, wieprzowina, dziczyzna, drób, dzikie ptactwo ), duszona cielęcina z ziołami, bogate dania makaronowe np. pappardelle z mięsnym ragu, spaghetti z klopsikami, grzybowe risotto, pieczony faszerowany bakłażan, dojrzałe, starzone sery.
Jeśli ktoś chce sprawić prezent w postaci butelki wina, to ta etykieta idealnie się do tego nadaje ( patrz również w zakładce Wino Na Prezent ).
Wino zakupiłem zagranicą.