Valtellina jest stworzona dla ludzi aktywnych. Nieważne, czy lubisz długie górskie wędrówki, jazdę na rowerze, czy po prostu krótsze spacery – tutaj każdy miłośnik wypoczynku na świeżym powietrzu znajdzie coś dla siebie. Wybór tras i szlaków jest tak duży, że można wracać do tego regionu w nieskończoność. A bajkowe widoki są zawsze w pakiecie.
W dzisiejszym wpisie chciałbym się z wami podzielić moimi wrażeniami z wędrówki po dwóch pięknych dolinach – Val di Rezzalo i Val di Mello. Są one dostępne dla wszystkich, a ich przejście nie wymaga żadnego specjalnego przygotowania, choć dobra kondycja jest mile widziana. Dla tych bardziej zaawansowanych i nastawionych wyłącznie na trekking, w najbliższej okolicy, jak i z samych dolin wychodzi cala masa innych szlaków, które naprawdę kuszą swoją atrakcyjnością. Można więc zaplanować swoją wędrówkę po górach i to na kilka dni tym bardziej, że po drodze nie brakuje schronisk, gdzie można spędzić noc po całodziennym trekkingu. W dolinach znajduje się też sporo domków/chatek do wynajęcia na swój pobyt, które również mogą stanowić naszą bazę wypadową po okolicznych szlakach. Wierzcie mi – Valtellina to prawdziwy raj do tego typu turystyki i wciąż jest tu niezwykle spokojnie i dziewiczo.
Val di Rezzalo to pierwsza ze wspomnianych dwóch dolin. Dotarłem do niej z Bormio, gdzie mieszkałem podczas swojego pobytu w Alta Valtellina. W wiosce Fontanaccia u bram doliny znajduje się parking dla samochodów, z którego warto skorzystać. Mimo relatywnie niedużej odległości, sama droga z Bormio może jednak zająć trochę czasu z uwagi na to, że w końcowym odcinku musimy wspiąć się dość wysoko w górę wąską drogą. Warto jednak ponieść ten wysiłek, gdyż Val di Rezzalo na to zasługuje. Z wymienionego parkingu mamy przed sobą około 3 km marszu do serca doliny i malowniczego kościółka Chiesa di San Bernardo. Oczywiście, to tyko kawałek szlaku. Można iść dalej np. aż do Ponte dell’Alpe, ale to już nieco bardziej wymagająca wyprawa, bo liczy sobie 12 km w jedną stronę, a wysokość maksymalna to około 2400 m n.p.m. Nie ma przeszkód, aby odbyć wędrówkę w odwrotnym kierunku, czyli z Ponte dell’Alpe w stronę Fontanaccia, ale pamiętajmy, aby wszystko dobrze zaplanować i nie przeliczyć własnych umiejętności. To tylko jedna z możliwości, jaką daje Val di Rezzalo, a prawdziwi miłośnicy gór znajdą tu to, czego szukają. W każdym bądź razie, odcinek z parkingu do wymienionego kościółka to fragment szlaku dla każdego oferujący piękne widoki, czyste powietrze i alpejską przyrodę. Maszeruje się z wielką przyjemnością, a sama okolica to uczta dla oczu. Zerknijcie na poniższe zdjęcia i sami powiedzcie, czy mam rację.
Val di Mello to druga dolina, do której udałem się kilka dni później. Położona jest nieco dalej, dlatego też wyruszyłem do niej z Teglio, gdzie miałem swoją kolejną bazę w Valtellinie na następnych parę dni. To równie piękne miejsce dostępne dla wszystkich, a swoją wędrówkę warto zacząć w miasteczku San Martino, gdzie bez problemu można zostawić samochód. Stąd też rozpoczyna się szlak do serca doliny, która jest jedną z głównych atrakcji gminy Val Masino tuż przy granicy ze Szwajcarią. Sama okolica to uznany obszar do uprawiania turystyki górskiej – zarówno tej amatorskiej, jak i bardziej profesjonalnej. Val di Mello od 2009 roku jest rezerwatem natury i przyciąga miłośników górskich wędrówek i krajobrazów. Podobnie jak w przypadku Val di Rezzalo, początkowy odcinek trasy jest łatwy i każdy powinien poradzić sobie z nim bez problemów. Do lokalizacji o nazwie Rasica, gdzie znajduje się grupa chatek i pasą się krowy jest około godziny. Po drodze otoczeni jesteśmy dość wysokimi szczytami, mijamy jezioro Qualido oraz schroniska i możemy nacieszyć oczy, Dalej szlak prowadzi w głąb lasu i pnie się ostro w górę kierując nas do Alpe Pioda. Całość od parkingu w San Martino zajmuje około dwóch godzin marszu równym tempem, przy czym ostatni fragment trasy wymaga lepszej kondycji i odpowiedniego przygotowania, gdyż szlak zmienia się z płaskiego na ten kamienisty pod górkę w gęstym lesie. Jest to jednak do zrobienia, choć wymaga poświęcenia trochę czasu. Nagrodą są jednak wspaniałe widoki. Nie trzeba mimo wszystko od razu porywać się na całą trasę – dotarcie do wspomnianego miejsca Rasica również dostarcza niezwykle malowniczych kadrów. Wokół tylko my i góry, cisza, którą od czasu do czasu przerywa odgłos spadającej wody z okolicznych wodospadów. Naprawdę warto wybrać się na taki spacer. Oczywiście to tylko jedna opcja – w okolicy jak zwykle nie brakuje również innych tras trekkingowych.
Kto kocha aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu mając przed oczami wspaniałe górskie krajobrazy, ten z pewnością powinien wybrać się do Val di Rezzalo i Val di Mello podczas swojego pobytu w Valtellinie. Możliwości trekkingowych o różnym stopniu trudności jest w regionie cała masa, więc mamy w czym wybierać, a na pewno warto rozważyć dwie powyższe propozycje.