Do napisania tego postu zainspirowało mnie pytanie mojej siostry, która zwróciła się do mnie z radą, jakie wino poleciłbym jej jako prezent dla koleżanki, która niedługo wychodzi za mąż. Wino to dobry i coraz bardziej popularny prezent nie tylko z okazji ślubu, ale też w różnych innych okolicznościach. Butelka przyzwoitego wina to doskonałe rozwiązanie, jeśli chodzi o nieco bardziej wyszukany upominek.
Mnogość stylów, jakie możemy odnaleźć w winach sprawia, że dla każdej osoby znajdziemy odpowiednie wino, w szczególności, gdy dodatkowo znamy upodobania obdarowywanego. Naprawdę jest w czym wybierać. Pamiętajmy tylko o jednym. Wesele ( czy inna ważna uroczystość ) to wyjątkowa okazja, więc postarajmy się o równie wyjątkowe wino. Niektórzy już pewnie się przestraszyli, gdyż zapewne myślą, że dobre wino musi sporo kosztować. Jest w tym trochę prawdy, ale spokojnie, nie ma się czym martwić. Możemy kupić porządnej klasy wino za naprawdę rozsądne pieniądze, nie trzeba wcale rujnować swojego budżetu. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby sięgnąć po wina rzeczywiście z górnej półki, a w dodatku od najlepszych producentów określonego wina, najlepszych wytwórców w danej apelacji itp. Ale to już coś dla tych, którzy mogą pozwolić sobie na większy wydatek.
W każdym bądź razie, jeżeli zdecydujemy się na zakup wina, które ma spełnić rolę prezentu, postarajmy się o wino reprezentujące pewien poziom jakościowy. W końcu owe wino ma być wyrazem naszej miłości/przyjaźni/szacunku w stosunku do osoby obdarowywanej, bądź ma uświetnić daną okoliczność. Określony poziom trzeba zachować, w przeciwnym razie lepiej zrezygnować z pomysłu na taki prezent. Ponadto dobre wino może dostarczyć mnóstwo przyjemności podczas jego degustacji, a jeżeli zasmakuje ono osobom, które je od nas otrzymały, z pewnością docenią one podwójnie ten prezent. Co więcej, wiele win, które są w różny sposób rekomendowane jako „wina na prezent” mają spory potencjał starzenia, mogą być przechowywane w odpowiednich warunkach przez następne kilka lat. Jest to więc trwały prezent ( chyba, że osoby obdarowane nie są za bardzo cierpliwe i postanowią sprawdzić jakość wina szybciej – ale to też dobrze ).
Sytuacja jest prostsza, gdy znamy upodobania/preferencje naszych bliskich w kwestii win, a jeszcze lepiej, kiedy są oni ich prawdziwymi entuzjastami. Wtedy mamy ułatwiony wybór, a dla miłośników win możemy pokusić się o zakup wina z mniej prestiżowych, mniej znanych regionów, apelacji, które często są po prostu świetne, tyle tylko, że nie tak bardzo popularne. Takich ukrytych perełek jest mnóstwo. Gdy z kolei nie znamy gustów osób, którym chcemy wręczyć butelkę wina lub nawet wiemy, że osoby te za winem nie przepadają – z takiej sytuacji też znajdzie się wyjście. Wtedy być może warto sięgnąć po pewne klasyki, uznane i powszechnie cenione wina, po które wielu miłośników tego tematu sięga lub chętnie by sięgnęło. Być może trafimy z winem w dziesiątkę w kwestii gustu, a tych nieprzekonanych do niego, nawrócimy naszym prezentem, by na nowo rozpoczęli swoją przygodę właśnie z winem.
Poniżej przedstawiam krótką listę rodzajów, stylów win, które śmiało mogą stanowić prezent, czy to z okazji wesela/ślubu, czy też innej ważnej uroczystości. Chciałbym jednak podkreślić, że wino winu nierówne. Nawet jeżeli mówimy o konkretnym winie np. Barolo, to poszczególne wina będą się od siebie różnić ( często nawet bardzo wyraźnie ) w zależności od producenta, terroir, technik winifikacji itp. Każdy typ wina, czy to będzie Amarone, czy może Burgund lub Brunello, to pewien model, w ramach którego możemy odnaleźć wiele jego interpretacji. Zupełnie jak w życiu. Ale to tylko tak na marginesie.
Teraz pewnie najważniejsza część dla zainteresowanych, czyli jakich konkretnych win poszukać na prezent. Podam kilka przykładów, które moim zdaniem dobrze sprawdzą się jako wyjątkowy upominek. Jeżeli ktoś miałby jakieś bardziej szczegółowe pytania, to zapraszam do kontaktu ze mną. Postaram się doradzić jak najlepiej, chętnie polecę też konkretnych producentów. Można również wybrać się do specjalistycznego sklepu, w którym obsługa pomoże ( a przynajmniej powinna pomóc, bo różnie to czasem wygląda ) dokonać właściwego wyboru. W każdym bądź razie nie bójmy się kupować win. Róbmy to jak najczęściej.
Oto moje propozycje:
Dobrze zbudowane czerwone wina:
- Amarone della Valpolicella
- Brunello di Montalcino
- Barolo
- Barbaresco
- Supertoskany ( więcej o samych Supertoskanach i winach toskańskich można przeczytać w tym wpisie )
- Rioja Reserva i Gran Reserva
- Ribera del Duero
- Dobre roczniki Bordeaux ( ci z zasobniejszym portfelem mogą sięgnąć do klasyfikacji win Bordeaux z regionu Medoc z 1855 roku, w której sklasyfikowano najlepsze posiadłości- łącznie 5 klas, na etykiecie pojawi się oznaczenie Grand Cru Classe. Tańszą opcją są wina z oznaczeniem Cru Bourgeois – zwykle do dobra relacja jakości do ceny ). Można też sięgnąć po Bordeaux z prawego brzegu: Pomerol, St. Emiilon.
- Wina z Doliny Rodanu, gdzie króluje odmiana Syrah: północny Rodan: szukajmy win z apelacji Cote-Rotie, Hermitage, Cornas. Południowy Rodan: apelacja Chateauneuf-du-Pape.
- Złożone Malbecki z Mendozy ( regiony Lujan de Cuyo, Uco Valley, Maipu ).
- Czerwone wina kalifornijskie oparte na Cabernet Sauvignon i/lub Merlot
- Australijski Shiraz np. z Doliny Barossa
- Czerwone wina z Douro
- Czerwone wina z Prioratu
Do wielu z powyższych win trzeba dorosnąć w sensie degustacyjnym, aby w pełni docenić to, co mają nam do zaoferowania. Jeżeli dojdziemy do tego etapu, to otwarcie takiej butelki będzie czystą przyjemnością. W każdym razie te wina to zwykle dobra inwestycja.
Nieco lżejsze czerwone wina:
- Czerwone Burgundy Premier i Grand Cru (zwykle to spory wydatek, ale czasem warto wydać nieco więcej)
- Chianti Classico lub Gran Selezione
- Czerwone wina z Doliny Loary : apelacja Saumur- Champigny
- Topowe chilijskie Carmenere
Teraz coś dla wielbicieli bieli, czyli warte uwagi białe wina:
- Białe Burgundy Premier i Grand Cru
- Chablis Premier i Grand Cru
- Alzackie Rieslingi Grand Cru
- Niemieckie Rieslingi klasy Pradikatswein oraz te sygnowane mianem VDP ( Erste Lage, Grosse Lage )
- Topowe Rieslingi austriackie
- Australijskie Rieslingi
- Dojrzałe, beczkowe białe Riojy
- Białe wina z Doliny Rodanu np. Condrieu, Chateau-Grillet ( jeśli tylko na nie traficie to dajcie mi znać ), Białe Hermitage, białe Chateauneuf-du-Pape
- Topowe kalifornijskie Chardonnay, podobnie jak najlepsze Chardonnay z Australii
- Białe Bordeaux z Pessac-Leognan
- Sancerre lub Pouilly-Fume z Doliny Loary
Wina słodkie:
Wiem, że ta kategoria win jest niezwykle popularna wśród przeciętnych konsumentów wina. Jednak tutaj mam na myśli wybitne słodkie wina tego świata, które sam sobie niezwykle cenię.
- Sauternes
- Tokaj Aszu np. 5 lub 6 puttonów
- Tokaj Szamorodni
- Niemieckie wina klasy Beerenauslese, Trockenbeerenauslese
- Wina lodowe ( Icewine, Eiswein ). Specjalistami w tej dziedzinie są Niemcy i Kanadyjczycy. Można także spróbować polskiego osiągnięcia w tej dziedzinie, gdyż winnica Turnau ostatnio wypuściła na rynek właśnie swoje wino lodowe.
- Wina słodkie z podsuszanych winogron (tzw. passito ). Więcej o tym w tym wpisie.
- Madera Bual lub Malmsey( o samej Maderze i tamtejszych winach więcej przeczytasz tutaj )
- Porto, ale tylko to z wyższej półki czyli Vintage, Single Quinta Vintage, Colheita, Tawny 20, 30, 40-letnie.
- Słodkie wzmacniane wina z Rousillon ( Vin Dou Naturel ), takie apelacje jak Maury, Banyuls, Rivesaltes. Banyuls lub Maury w połączeniu z dobrą gorzką czekoladą to deser nie do przebicia.
- Słodkie wina produkowane z udziałem szlachetnej pleśni z Doliny Loary np. Coteaux du Layon, Quarts de Chaume.
- Słodkie Rasteau z Doliny Rodanu podobnie jak Muscat Beaume de Venise
- Vin Santo z Toskanii lub świetne santoryńskie Vinsanto
- Słodkie Jurancon
- Moscatel do Douro – coś dla bardziej wtajemniczonych. Wybitne wino wzmacniane z Doliny Douro ( zainteresowanym chętnie udostępnię namiary na importera jednego z najlepszych producentów tego wina )
- Cypryjska Commandaria
- Austriacki Ausbruch
- Na koniec tej listy mogę polecić wina, które ostatnio miałem okazję posmakować podczas podróży po Sycylii, mam na myśli wina w stylu passito z wyspy Pantelleria – Ben Rye i Kabir od Donnafugaty
Wina musujące:
Co do bąbelków to tu stawce przewodzi Szampan. Jeśli okazja jest wyjątkowa to zdecydujmy się na Szampana rocznikowego. Albo na niezwykle przeze mnie uwielbianą Franciacortę, trochę u nas wciąż nie docenianą. Jej najlepsze interpretacje mogą spokojne konkurować z bąbelkami z Szampanii. Alternatywą może być dobra hiszpańska Cava Gran Reserva. Wszystkie te wina musujące występują w wersji od bardzo wytrawnej aż po słodkie. Ja wolę wytrawne bąble. Pamiętajmy, ze wina musujące to nie tylko odpowiedni wybór do różnego rodzaju toastów, ale też świetni partnerzy w różnorodnych zestawieniach kulinarnych ( więcej o tym tutaj ).
To taka moja mała ściąga, jeśli chodzi o wina z nieco wyższej półki, które nadają się jako prezent na wyjątkowe okazje. Jest jeszcze mnóstwo innych ciekawych propozycji, jednak są to tematy dla nieco bardziej wtajemniczonych. Jednak każde z powyższych win to topowe pozycje, wiele z nich leżakuje w piwniczkach winomanów, w tym i w mojej. Ja sam nie miałbym nic przeciwko, gdyby ktoś obdarował mnie jakąś butelką z powyższej listy. W razie jakiś pytań, pozostaję do dyspozycji.